Szczotkowanie jest najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym. Nie tylko uporządkowuje sierść, ale także ułatwia wentylacje skóry, poprawia krążenie, usuwa martwy włos i przyspiesza wzrost zdrowego, nowego owłosienia. Pozostawiany martwy włosy zwłaszcza u psów z obfitym podszerstkiem, może się filcować. Pod warstwą takiej sfilcowanej sierści mogą się tworzyć odparzenia i stany zapalne skóry. W ekstremalnych przypadkach zdarza się tak, że sierść jest tak sfilcowana, że nie można dotrzeć szczotką do skóry – zostaje nam wtedy tylko zgolenie sierści tuż przy skórze. Trzeba pamiętać o tym, że nawet u psów z bardzo gęstą i obfitą sierścią po jej odchyleniu skóra powinna być widoczna. Jeżeli tak nie jest oznacza to, że pies nie jest odpowiednio pielęgnowany.

Do czesania powinniśmy przyzwyczajać od szczeniaka mimo, że wydaje się to niepotrzebne to ułatwimy sobie życie na przyszłość. Na początku należy postępować bardzo delikatnie i zachęcać malucha, najlepiej wcześniej wybiegać i zmęczyć szczeniaka i wtedy rozpocząć czesanie ( ta sama zasada tyczy się również innych zabiegów np. obcinania pazurków czy czyszczenia uszu).

W przypadku gdy mamy trudności z rozczesaniem pupila istnieją preparaty ułatwiające tą czynność. Pamiętajmy by nie szarpać pieska gdy na trafimy na kołtuny z którymi sobie nie poradzimy, możemy zrazić psa do zabiegu.

Oczywiście każdy groomer rozczesuje starannie sierść, mając na uwadze przede wszystkim dobro pieska i stara się wykonać tę czynność jak najbardziej delikatnie, jednak nic nie zastąpi regularnego czesania sierści przez właściciela.

Odbije się to pozytywnie nie tylko na dobrym stanie sierści ale zapobiega niepotrzebnym infekcjom i utrzyma odpowiednią wentylację skóry, ponadto wizyty u groomera będą krótsze oraz przyjemniejsze dla samego czworonoga.
Unikniemy bardzo długiego i mało komfortowego zabiegu jakim jest rozczesywanie skołtunionej sierści i niepotrzebnej jej utraty a tym samym zyskamy psa z piękną i zdrową sierścią.